"Komplikujemy ludziom życie. Wystarczyłoby zmienić jeden artykuł" (http://www.tvn24.pl)
30 października 2017
wróć do listy aktualności »
Sejmowa
Komisja Polityki Społecznej i Rodziny przyjęła w czwartek projekt
ustawy ograniczającej handel w niedziele wraz z poprawkami naniesionymi
podczas prac podkomisji do spraw rynku pracy. Dokument został skierowany
do drugiego czytania.
Projekt ustawy dotyczący handlu w niedziele jest inicjatywą obywatelską
autorstwa Komitetu Inicjatywy Ustawodawczej, w którego skład wchodzi
między innymi NSZZ "Solidarność".
Po poprawkach projekt zakłada, że handel ma być dozwolony w drugą i
czwartą niedzielę miesiąca oraz w dwie kolejne niedziele poprzedzające
pierwszy dzień Bożego Narodzenia. Podkomisja poszerzyła także katalog
placówek, które byłyby wyłączone z zakazu handlu w niedziele.
"Wystarczyłoby zmienić jeden artykuł"
Do ograniczenia handlu w niedziele odnieśli się goście "Wstajesz i
wiesz" - Jeremi Mordasewicz z Konfederacji Lewiatan i Andrzej
Radzikowski z Ogólnopolskiego Porozumienia Związków Zawodowych.
- Jeżeli rządzący chcą zapewnić pracownikom handlu więcej wolnych
niedziel, to wystarczyłoby zmienić jeden artykuł w kodeksie pracy i
zagwarantować pracownikom handlu co najmniej dwie wolne niedziele -
powiedział Mordasewicz. - Zamiast tego zrobiono bardzo skomplikowaną
ustawę z licznymi wyjątkami, co będzie prowadziło do konfliktów między
organami kontrolnymi a przedsiębiorcami oraz między samymi
przedsiębiorcami - ocenił.
Jak wskazał, to ograniczy również możliwości dokonywania zakupu. - Bo
przecież handlowcy mogą sobie znaleźć studentów albo emerytów, którzy
chcą pracować właśnie w niedziele. To by pozwoliło pogodzić interesy
zarówno konsumentów, jak i pracowników handlu - stwierdził.
- Nie rozumiem dlaczego zamiast zmienić jeden artykuł piszemy ogromną,
skomplikowaną ustawę i komplikujemy życie ludziom - dodawał gość
"Wstajesz i wiesz".
"Nie da się w ustawie wypisać, kto ma w niedzielę pracować"
Zdaniem Ogólnopolskiego Porozumienia Związków Zawodowych zamiast zakazu
pracy w części jednej branży lepiej jest walczyć o wyższe płace we
wszystkich branżach.
"OPZZ konsekwentnie domaga się wprowadzenia 2,5 razy wyższych stawek za
pracę w niedzielę niż za pracę w dni powszednie. Nasz postulat dotyczy
wszystkich branż i wszystkich regionów kraju. Dzięki wdrożeniu naszej
propozycji poprawiłaby się sytuacja setek tysięcy pracowników
gastronomii, handlu, ochrony, transportu czy służby zdrowia" -
podkreślało OPZZ,
Władysław Kosiniak-Kamysz we "Wstajesz i wiesz" poparł propozycję OPZZ.
Andrzej Radzikowski z OPZZ we "Wstajesz i wiesz" powiedział, że
porozumienie "jest za tym, żeby rzeczywiście jak najmniej ludzi
pracowało w niedziele".
PiS "zdeterminowane" w sprawie handlu w niedzielę. Ograniczenia już od
stycznia
- Mieliśmy od początku świadomość, że nie da się w ustawie wypisać, kto
ma w tę niedzielę pracować, a kto nie. Jeżeli przyznajemy prawo do
wolnej niedzieli pracownikowi handlu, no to się pytam, dlaczego nie
kawiarni czy kina? - wskazywał Radzikowski.
Zasada "dobrowolności pracy w niedzielę"
Jego zdaniem "do problemu trzeba podejść kompleksowo". - Trzeba się
zastanowić, przeanalizować, jaka jest sytuacja, kto pracuje w niedziele,
kto musi pracować i wprowadzić być może taką zasadę dobrowolności pracy
w niedzielę - skomentował.
Radzikowski podkreślił, że OPZZ postuluje o wprowadzenie wyższych stawek
za pracę w niedzielę "nie po to, żeby pracownik sprzedawał swoje
wynagrodzenie, tylko po to, by pracodawca zastanowił się, czy mu się
opłaca prowadzić działalność w niedzielę, czy mu się nie opłaca". (http://www.tvn24.pl)aktualizacja (RP)