Marzenie Antoniego Macierewicza, by stworzyć w
Polsce Gwardię Narodową najprawdopodobniej się ziści. Projekt stworzenia
Obrony Terytorialnej został we wtorek przyjęty przez rząd. Szczegóły są
dosyć ciekawe, bo zakładają, że żołnierze nowej formacji mają dostać co
miesiąc dodatkowe 500 zł dodatku za gotowość bojową i ograniczenia
swobód obywatelskich.
Służba w oddziałach Obrony Terytorialnej ma trwać od 1 roku do 6 lat. Każdy z ochotników będzie musiał spędzić w jednostce wojskowej przynajmniej jeden weekend w miesiącu. W pozostałym czasie będzie mógł normalnie pracować.Za te dwa dni w miesiącu oraz gotowość do służby w każdym momencie żołnierz ma otrzymywać specjalny dodatek. W projekcie ustawy zapisano, że ma to być nie mniej niż 10 proc. najniższej żołnierskiej pensji. Obecnie to 290 zł, ale Ministerstwo Obrony Narodowej zapowiada, że w rzeczywistości będzie to około 500 zł miesięcznie.
Pieniądze te mają być także rekompensatą za „ograniczenia w zakresie swobód i praw obywatelskich”, których nie mają zwykli żołnierze. Chodzi m.in. o zakaz członkostwa w partiach politycznych i związkach zawodowych, a także ograniczone prawo do członkostwa w stowarzyszeniach. Do tego dochodzą jeszcze obowiązki. Jak np. przechowywanie munduru z ekwipunkiem wojskowym oraz konieczność stawienia się w nim do służby. Żołnierz z OT będzie musiał także meldować o zmianie miejsca swojego pobytu.