Co dalej z systemem emerytalnym?

1 grudnia 2016 wróć do listy aktualności »
Image for Co dalej z systemem emerytalnym?
29 listopad 2016
W warszawskiej siedzibie OPZZ dyskutowano o systemie emerytalnym w Polsce na konferencji zorganizowanej przez centralę we współpracy z Radą Dialogu Społecznego.
 
W dyskusji uczestniczyli członkowie Prezydium i Rady OPZZ z przewodniczącym Janem Guzem na czele. Obecni byli przedstawiciele RDS oraz zaproszeni goście: dr Aleksandra Wiktorow, Rzecznik Finansowy, prof. Leokadia Oręziak, kierownik Katedry Finansów Międzynarodowych SGH oraz eksperci Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej. Dyskusję moderowała Wiesława Taranowska, wiceprzewodnicząca OPZZ.

Rozmawiano m.in. o zapisach zawartych w dokumentach rządowych: Białej i Zielonej Księdze Przeglądu Emerytalnego, informacji Rady Ministrów dla Sejmu RP o skutkach obowiązywania ustawy z dnia 11 maja 2012 r. o zmianie ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych wraz z propozycjami zmiany oraz informacji Rady Ministrów dla Sejmu RP o skutkach obowiązywania ustawy z dnia 25 marca 2011 r. o zmianie niektórych ustaw związanych z funkcjonowaniem systemu ubezpieczeń społecznych oraz ustawy z dnia 6 grudnia 2013 r. o zmianie niektórych ustaw w związku z określeniem zasad wypłaty emerytur ze środków zgromadzonych w otwartych funduszach emerytalnych wraz z propozycjami zmian.

Otwierając dyskusję Jan Guz przypomniał, że debata o emeryturach trwa od wprowadzenia zmian decyzją koalicji AWS – UW w 1998 r. Odgrzewa się ją co 2-3 lata na skutek kolejnych koncepcji, które mają podłoże polityczne  – liberalne, prawicowe czy lewicowe. To ustrojowe podejście powoduje częste zmiany, co nie jest korzystne dla ubezpieczonych. – Emerytury to proces, jego wdrażanie twa latami – mówił Guz. Na zabezpieczenie emerytury człowiek poświęca całą aktywność zawodową. Dziś na emerytury przechodzi pokolenie lat 40 – tych i 50 – tych. Żyją dłużej bo obciążenie pracą było mniej szkodliwe dla zdrowia. Tymczasem kontynuuje się swoistą grę psychologiczną, budując przeświadczenie, że emerytura jest niepewna, że każda nowa władza może ci ją zabrać.

Przegląd emerytalny niesie tą niepewność, mnoży produkty i instrumenty gdzie lokowane będą pieniądze obok istniejących FUS, ZUS, PTE, OFE, IKE, IKSE – Można powiedzieć – jedni się nasycili teraz kolej na innych - powedział Guz.

Według szefa OPZZ trzeba rozliczyć miniony okres wyciągając wnioski z funkcjonowania OFE i błędów popełnionych przez władzę. Konieczna jest spójność systemu ze świadczeniem.  Dyskusja musi być merytoryczna by nie popełnić błędów jak przy obniżaniu wieku emerytalnego gdzie  zapomniano o nauczycielach czy pracownikach wymiaru sprawiedliwości.

Guz zwracał uwagę na to, że pracujemy najdłużej w Europie. To nie ma przełożenia na wysokość świadczenia, na zależność emerytury od stażu pracy, PKB i sytuacji na rynku pracy. Temu służy nasza propozycja nabywania praw do świadczeń emerytalnych po osiągnięciu tzw. stażu składkowego: kobiety - 35 lat, mężczyźni – 40. Trzeba tworzyć warunki do „aktywnego starzenia się" czyli wykorzystania kwalifikacji wynikających z doświadczenia pracownika. Reformując system należy brać pod uwagę długość życia „w zdrowiu" , ostrożnie korzystać z prognoz i nie straszyć społeczeństwa – to nie buduje zaufania do systemu.

Zidentyfikowane przez OPZZ problemy systemu emerytalnego w Polsce zreferował Bogdan Grzybowski, dyrektor Wydziału Polityki Społecznej.

Podstawowy problem, to nowy sposób wyliczania emerytur –  reforma systemu doprowadziła do obniżenia emerytur prawie o połowę. Wysokość świadczenia jest drastycznie niska z uwagi na formułę jego wyliczania (podzielenie kwoty składek zewidencjonowanych na koncie w ZUS przez dalsze średnie trwanie życia obowiązujące dla wieku danej osoby przechodzącej na emeryturę). Na wysokość emerytury mają wpływ także tablice trwania życia liczone przez Główny Urząd Statystyczny. Ponieważ podobno  żyjemy coraz dłużej, corocznie publikowane przez Główny Urząd Statystyczny dane dotyczące dalszego trwania życia są, z punktu widzenia przyszłych emerytów, coraz mniej korzystne, bowiem dla każdego rocznika wydłużają okres pobierania emerytury, a tym samym obniżają jej wysokość. Niewiele się o tym dzisiaj mówi, ale głównym celem reformy systemu emerytalnego z 1998 roku była obniżka tych świadczeń. Proces obniżania emerytur będzie – zdaniem B. Grzybowskiego - cały czas postępował, aż do momentu, kiedy będą one całkowicie symboliczne albo w ogóle ich nie będzie. Coraz częściej system emerytalny spycha emerytów do pomocy społecznej, bowiem ich świadczenia nie są wystarczające.

Drugi podstawowy problem – to deficyt Funduszu Ubezpieczeń Społecznych. Warto zauważyć , że z 16 mln. pracujących zaledwie 9 milionów jest na etatach i płaci składki w pełnej wysokości. Reszta osób pracuje na umowach śmieciowych, na samozatrudnieniu, w szarej strefie, w firmach outsourcingowych, agencjach pracy tymczasowej i na emigracji. Pracodawcy za wszelką cenę unikają płacenia składek na FUS.

Trzeci problem wiąże się z trzema systemami emerytur w Polsce: - powszechny system emerytalny i odrębności z tytułu z przynależności do niektórych grup zawodowych, rodników i osób prowadzących pozarolniczą działalność, służb mundurowych. Są one tak różne, że nawet trudno porównywać takie kwestie jak relacja składki do wysokości świadczeń, czy brak tej składki. Odrębność systemów emerytalnych i innych świadczeń dla służb mundurowych występuje w większości krajów na świecie. Dlatego tego typu rozwiązanie w Polsce nie budzi sprzeciwu. Emocje budzą za to – postrzegane przez ubezpieczonych w systemie powszechnym jako bardzo korzystne – warunki nabycia prawa do świadczeń w systemach mundurowych i ich wysokość. Ponadto sposób liczenia emerytur z systemu powszechnego i systemu dla służb mundurowych prowadzi do zwiększania rozpiętości w wysokościach świadczeń z obu systemów w przyszłości.
 
Kolejny problem związany jest z wysokością emerytury. W systemie powszechnym nie istnieje ustawowa maksymalna wysokość emerytury. Jako regulację górnej granicy emerytury trzeba jednak traktować ograniczenie podstawy wymiaru składek na ubezpieczenie emerytalne do 30-krotności prognozowanego na dany rok przeciętnego wynagrodzenia.
 
Następny problem związany jest z emeryturami pomostowymi. Pamiętamy, że milionowi osób pracujących w szczególnych warunkach odebrano prawo do wcześniejszej emerytury. OPZZ w momencie  tworzenia emerytur pomostowych wskazywało na nadmierne zaostrzenie kryteriów ich uzyskania przez osoby, które po 31. grudnia 1999 r. nie zaczęły pracy w szczególnych warunkach lub nie kontynuowały jej po tej dacie. Zdaniem OPZZ to nie data urodzenia, ale kryteria medyczne i bezpieczeństwa publicznego powinny decydować kto ma prawo do emerytury pomostowej". Przyjęty przy uchwalaniu ustawy wykaz stanowisk był niewłaściwy. Dziś już wiadomo, że rodzi on  problemy. Dlatego  przy okazji przeglądu emerytur pomostowych, trzeba spojrzeć na problem szeroko. Zmienić definicje, bo ówczesne miały na celu istotne ograniczenie liczby osób uprawnionych do wcześniejszych emerytur. Z emeryturami pomostowymi wiąże się jeszcze jeden problem, a mianowicie – wygasający charakter tych świadczeń. W 2040 r. ostatnia osoba mająca prawo do emerytury pomostowej zakończy pracę.

Zdaniem OPZZ osoby pracujące w szczególnych warunkach nie mogą być tylko dawcami składek na Fundusz Emerytur Pomostowych. Nie poprawiają się warunki ich pracy, a potem mogą nie otrzymać nigdy świadczenia. Przede wszystkim zaś emerytury pomostowe nie powinny mieć charakteru wygasającego.
 
Biorąc pod uwagę powyższe, należy zaproponować kilka rozwiązań:

- jednym z nich może być powrót do poprzedniego systemu wyliczania emerytur (powrót do systemu zdefiniowanego świadczenia);
- po drugie należy wprowadzić obowiązek opłacania składek od wszystkich dochodów;
- po trzecie, można umożliwić zwiększenie emerytury o 25% emerytury zmarłego małżonka (wiadomo, że koszty utrzymania 1-osobowego emeryckiego gospodarstwa domowego są znacznie wyższe);
- wreszcie wprowadzenie możliwości skorzystania z prawa do emerytury po przepracowaniu odpowiedniego okresu składkowego.

 
źródło: własne
aktualizacja (RP)