Obecne przepisy są niesprawiedliwe i dyskryminują tych, którzy długo pracowali! Rzecznik Praw Obywatelskich już dwa razy interweniował w ministerstwie pracy i polityki społecznej w tej sprawie domagając się zmian, ale na razie bezskutecznie. Zmianę przepisów obiecywano już w 2012 r., ale póki co nic z tego nie wyszło – podaje "Dziennik Gazeta Prawna".
Problem jest poważny. Przepisy bowiem są tak skonstruowane, że pozbawiają prawa do świadczenia kobiety z 20-letnim i mężczyzn z 25-letnim stażem ubezpieczeniowym, jeśli zachorowali po upływie 1,5 rocznego okresu ochronnego, od zakończenia zatrudnienia. ZUS może przyznać prawo do renty tylko w sytuacji, gdy lekarz orzecznik stwierdzi kompletną niezdolność do pracy. Przy częściowej nie należy się nic.
- Takie osoby są w gorszej sytuacji niż te z krótkim stażem ubezpieczeniowym. Na przykład osoba, która ma na koncie zaledwie pięć lat składkowych i i nieskładkowych, jeśli zachoruje w okresie ochronnym, to dostanie rentę bez względu na to, czy jest częściowo, czy całkowicie niezdolna do pracy – tłumaczy na łamach „DGP” Andrzej Strębski, niezależny ekspert ubezpieczeniowy.
Związki zawodowe potwierdzają, że coraz więcej osób zgłasza się od nich z tym problemem. Wiesława Tarnowska, wiceprzewodnicząca OPZZ, członek rady nadzorczej ZUS, mówi, że orzecznicy ZUS nadają im status częściowo niezdolnych do pracy, i to powoduje, że pomimo opłacania składek przez pracodawcę przez nawet 40 lat zostają z niczym. Przez stan zdrowia i swój wiek nie mogą często znaleźć żadnej pracy!
Tymczasem do walki o zmianę przepisów włączyli się także posłowie PIS, którzy obiecują zająć się problemem. Póki co jednak MSPiPS przekonuje parlamentarzystów, którzy chcą pomóc, że przepisy są zgodne z konstytucją i powołuje się na jeden z wyroków Trybunału Konstytucyjnego. Jednak jak zauważa Jan Warzecha z PIS, sędziowie badali wtedy przepisy pod zupełnie innym kątem.
źródło: Fakt.pl
aktualizacja (RP) 07.09.2015