Związkowcy wpadli na pomysł, czym zastąpić dzień ustawowo wolny od
pracy w poniedziałek 12 listopada. To rozwiązanie mogłoby przynieść
korzyści zarówno pracownikom, jak i pracodawcom. Zobacz, co zrobić, żeby
Polacy byli mniej przepracowani i nie musieli brać dnia wolnego.
Parlament uchwalił ustawę wprowadzającą wolne 12 listopada. Będziemy
obchodzić jednorazowe święto z okazji przywrócenia naszego państwa na
mapę świata. Dodatkowy dzień wolny dostaniemy za sprawą ustawy o
ustanowieniu Święta Narodowego z okazji Setnej Rocznicy Odzyskania
Niepodległości Rzeczypospolitej Polskiej. W listopadzie odpowiednie
przepisy zostały błyskawicznie uchwalone przez Sejm i Senat.
Ile godzin pracujemy w ciągu roku?
W zależności od kraju średni tydzień pracy jest bardzo zróżnicowany.
Najwięcej wolnego czasu mają Niemcy – wynika z danych Organizacji
Współpracy Gospodarczej i Rozwoju (OECD). W ciągu 2017 r. udało im się
średnio przepracować 1363 godzin. Na przeciwnym biegunie znajdują się
Polacy. W 2017 roku statystyczny Polak pracował średnio 1928 godzin.
Trafiliśmy do czołówki najbardziej przepracowanych narodów na świecie.
Dłużej niż Polacy pracowali:
Chilijczycy
Rosjanie
Grecy
Koreańczycy
Kostarykańczycy
Meksykanie
Jeżeli nie dni wolne, to co?
Chociaż dzień wolny 12 listopada wydaje się być kuszącą propozycją dla
osób pracujących, związki zawodowe mają inne pomysły na odciążenie
pracowników. Szef warszawskiego oddziału Ogólnopolskiego Porozumienia
Związków Zawodowych (OPZZ) jest zdania, że Polacy powinni sami decydować
o tym, kiedy biorą wolne, a lepszym rozwiązaniem niż dodatkowe święto
12 listopada byłoby zwiększenie przysługujących nam dni urlopu oraz
skrócenie wymiaru czasu pracy.
- Polacy należą do najbardziej zapracowanych społeczeństw w Unii
Europejskiej i władze powinny podjąć działania na rzecz skrócenia czasu
pracy. Niestety, rozwiązanie proponowane przez partię rządzącą to
kolejny przykład pisania prawa na kolanie i wprowadzania zmian
legislacyjnych bez żadnych konsultacji społecznych. Ustawa nie spełnia
warunków dobrej legislacji i nie powinna być wdrażana w tym trybie.
Zmiany dotyczące czasu pracy i dni wolnych nie powinny być podejmowane z
dnia na dzień – mówi w rozmowie z Polska Press Grupą Piotr Szumlewicz,
przewodniczący mazowieckich struktur OPZZ. – Naszym zdaniem zamiast
arbitralnego ustanawiania dni wolnych, znacznie lepszym rozwiązaniem
byłoby wydłużenie urlopu wypoczynkowego do 32 dni i skrócenie tygodnia
pracy do 38, a docelowo 35 godzin. Większość pracowników wolałaby samemu
wybrać sobie dodatkowy dzień wolny niż w ostatniej chwili otrzymywać
jednodniowy urlop od władzy – podkreśla Szumlewicz.
Krótszy czas pracy zwiększa efektywność
Propozycja związkowców jest poparta wynikami badań. Naukowcy twierdzą,
że najczęściej jesteśmy efektywni przez pierwsze 6 – 7 godzin pracy
dziennie. Tym danym dała wiarę Francja, w której już od 2000 r.
obowiązuje 35-godzinny tydzień pracy.
Ciekawy eksperyment przeprowadzono w Szwecji w 2014 r. na
pielęgniarkach. Część badanych pracowała dłużej, a część krócej, ale za
tą samą stawkę. Okazało się, że te uczestniczki badania, które miały
więcej wolnego, rzadziej chodziły na urlop z powodu choroby i wykazywały
lepszy stosunek do pracy. W ich przypadku wprowadzenie dodatkowego dnia
wolnego nie było konieczne, wystarczyło skrócić im czas pracy.
Dni wolne nie zapewnią work-life balance
Coraz częściej mówi się o zachowaniu równowagi między życiem zawodowym a
prywatnym (ang. work-life balance). Osoby, które dbają o harmonię w
życiu osobistym i miejscu pracy unikają nadgodzin, za to inwestują we
własny rozwój i czas wolny. Po pracy uprawiają sporty, spędzają więcej
czasu z rodziną i najbliższymi. O rosnącym znaczeniu work-life balance
świadczą dane opublikowane w raporcie Deloitte „Pierwsze kroki na rynku
pracy 2018”. Respondenci zapytani o najważniejsze czynniki wpływające na
wybór miejsca pracy wskazywali na: możliwości rozwoju, dobrą atmosferę w
pracy oraz relacje z innymi.
Dzień wolny 12 listopada to niespodzianka
Do końca nie było wiadomo, kto będzie musiał pracować w poniedziałek 12
listopada. Posłowie i senatorowie nie byli jednomyślni co do tego, czy
12 listopada sklepy i apteki powinny być czynne. Ostatecznie stanęło na
tym, że w poniedziałek następujący po 100. rocznicy odzyskania
niepodległości placówki handlowe będą zamknięte.
Wprowadzanie kolejnego
święta skrytykowali Pracodawcy RP. Jak zauważył prof. dr hab. Tomasz
Rostkowski, już teraz „Polska znajduje się w ścisłej czołówce państw
oferujących pracownikom najwięcej dni urlopu i świąt”.
Kto dostanie dzień wolny 12 listopada?
Parlament postanowił, że 12 listopada 2018 r. pracę wstrzymają m.in.
sklepy, przychodnie, szkoły, przedszkola czy urzędy. Można jednak
wskazać pewne odstępstwa od reguły. Chociaż instytucje publiczne będą
nieczynne, w poniedziałek 12 listopada dnia wolnego do nie przyznano
pracownikom domów kultury.
Sklepy
12 listopada pracownicy sklepów zostali zwolnieni z obowiązku pracy.
Tego dnia wprowadzono zakaz handlu. Konsumentom pozostawiono możliwość
zaopatrywania się w potrzebne produkty w małych placówkach handlowych.
Przyjęto tę samą zasadę co w niedziele wolne od handlu: sklepy, w
których sprzedaż będzie prowadził właściciel, mogą pozostać otwarte.
Szpitale i placówki SOR
Dzień wolny ominął niektórych pracowników służby zdrowia. Osoby
zatrudnione w tych szpitalach, które mają podpisane umowy z NFZ-em,
zostały zobowiązane do przyjmowania pacjentów zgodnie z planem. To dobra
wiadomość dla osób, które od wielu miesięcy czekały na zabieg czy
operację. Ministerstwo Zdrowia zapewniło, że świadczenia „mają w dniu 12
listopada 2018 r. obywać się według zaplanowanej na ten dzień
kolejności zgłoszenia wynikającej z listy oczekujących lub kontynuacji
leczenia u danego świadczeniodawcy”. Lekarze, ratownicy i pielęgniarki
potrzebni do obsługi świadczeń, w tym pracownicy SOR, nie dostali dnia
wolnego.
Przychodnie
W kłopotliwej sytuacji postawiono osoby, które chciały zasięgnąć porady
internisty lub specjalisty. Parlamentarzyści postanowili, że 12
listopada przychodnie będą zamknięte. Z myślą o chorych i nagłych
przypadkach pozostawiono czynne przychodnie dyżurne.
Apteki
Nie wiadomo było, co stanie się z aptekami. Ostatecznie parlament
opowiedział się za zakazem handlu 12 listopada w placówkach aptecznych.
Dla potrzebujących pozostawiono czynne apteki dyżurne.
Szkoły, przedszkola, biura, sądy i urzędy
Ustawodawcy zgodzili się co do tego, że w poniedziałek 12 listopada nie
poślemy dzieci do szkół, przedszkoli, ani żłobków. Wolne dostali również
urzędnicy, pracownicy sądów, osoby zatrudnione w biurach i zakładach
pracy.
Placówki kulturalne
12 listopada pozostały czynne: bary i restauracje, kina, teatry, domy
kultury, jak też „inne zakłady prowadzące działalność w zakresie
kultury, oświaty, turystyki i wypoczynku". A to oznacza szeroki wachlarz
możliwości spędzania czasu wolnego w Święto Narodowe z okazji Setnej
Rocznicy Odzyskania Niepodległości.
Osoby bez dnia wolnego 12 listopada
ochroniarze
lekarze
pielęgniarki
ratownicy
policjanci oraz inni pracownicy służb mundurowych
strażacy oraz inni pracownicy służb ratowniczych
osoby zatrudnione w ruchu ciągłym i na pracę zmianową (np. w hutach)
pracownicy transportu i komunikacji (np. kierowcy autobusów i
maszyniści)
Z punktu widzenia pracownika krótszy tydzień pracy jest korzystniejszym
rozwiązaniem niż jednorazowy dzień wolny. Jednak niewielu pracodawców
wychodzi z inicjatywą w tym obszarze. Na zmiany w polskim prawie
przyjdzie nam jeszcze trochę poczekać.
aktualizacja (RP)