Drożyzna bardzo boli

21 września 2021 wróć do listy aktualności »

Drożeje wszystko: żywność, energia, paliwa. Łapiemy się za portfele i liczymy ile, i na co możemy wydać. Panie Premierze, czy rząd potrafi zatrzymać to szaleństwo cen?

Biuro Prasowe OPZZ


Towary i usługi w górę o 5,5 proc.

GUS informuje, że ceny towarów i usług konsumpcyjnych w sierpniu 2021 r. w porównaniu z analogicznym miesiącem ub. roku wzrosły o 5,5% (przy wzroście cen usług – o 6,6% i towarów – o 5,1%). W stosunku do poprzedniego miesiąca ceny towarów i usług wzrosły o 0,3% (w tym usług – o 0,6% i towarów – o 0,2%). Na alarm bije też FAO (Organizacja Narodów Zjednoczonych ds. Wyżywienia i Rolnictwa) i informuje o rekordowych cenach żywności. Mięso, zboża i olej roślinny podrożały w sierpniu br. o 33 proc. (za Dziennik Gazeta Prawna).


Paliwa gazowe o 7,4 proc. w górę

Drożeje także energia. 16 września 2021 r. Prezes URE na wniosek PGNiG Obrót Detaliczny sp. z o.o. (PGNiG OD) zatwierdził trzecią w tym roku zmianę taryfy tej spółki. Taryfa obejmuje wyłącznie odbiorców w gospodarstwach domowych, ponieważ jest to jedyna grupa, dla której taryfy za paliwo gazowe zatwierdza regulator. Wrześniowa zmiana taryfy PGNiG OD (dwie poprzednie zatwierdzone zostały w kwietniu i lipcu br.) oznacza wzrost cen paliw gazowych o 7,4 proc. W przyszłym roku ceny energii będą również rosły. Prezes Enei poinformował, że firma chciałaby podniesienia cen energii dla gospodarstw domowych o ok. 40 proc. Oczywiście musi się na to zgodzić URE.


Benzyna do 7 groszy w górę

W ostatnim tygodniu niemal na wszystkich stacjach w mniejszym lub większym stopniu zmieniały się ceny paliw – czytamy w komunikacie MB Reflex. W zależności od paliwa był to wzrost cen średnio od 2 do 7 groszy na litrze w skali kraju. Na części stacji ceny benzyny i diesla rosły o ponad 10 groszy na litrze. W perspektywie najbliższych kilku tygodni nie widać szans na zdecydowaną poprawą.


                            Norbert Kusiak, dyrektor Wydziału Polityki Gospodarczej i Funduszy Strukturalnych OPZZ:




Dziś największym zagrożeniem dla portfeli pracowników jest bez wątpienia inflacja. Powoduje ona, że zmniejsza się siła nabywcza i tak już niskich wynagrodzeń. Niestety w najbliższym czasie trudno oczekiwać jej szybkiego spadku, w dodatku zapowiadane podwyżki cen np. gazu czy energii zwiększają presję inflacyjną. Dlatego prognozowana przez rząd inflacja na przyszły rok (3,3 proc.) może być wyższa. 
Analizując projekt budżet na przyszły rok, a w szczególności decyzje rządu w sprawie zamrożenia płac w sferze budżetowej, istnieje ryzyko pogłębienia się problemów dochodowych najuboższych i zwiększenia rozwarstwienia dochodowego. Wciąż poważnym problemem jest ubóstwo energetyczne. Wzrosło ono w okresie pandemii. Coraz więcej rodzin nie stać na zapewnienie sobie podstawowych potrzeb energetycznych, takich jak ogrzanie mieszkania czy jego oświetlenie. Warto pamiętać, że udział wydatków na energię elektryczną, gaz i inne paliwa w strukturze wydatków gospodarstw domowych jest dwukrotnie wyższy niż średnio w UE. 
Przyspieszenie inflacji może co prawda pozytywnie wpłynąć na nominalne dochody podatkowe z VAT, ale w dłuższym horyzoncie zmniejszy siłę nabywczą płac i ograniczy popyt konsumpcyjny gospodarstw domowych, który ma być ważnym czynnikiem wzrostu PKB w 2022 r.”