Emeryci płacą składki na coś, czego nigdy nie otrzymają

8 kwietnia 2015 wróć do listy aktualności »

O ile odkładanie dodatkowej składki emerytalnej pracującemu emerytowi się opłaci (może na nowo przeliczyć świadczenia i powiększyć emeryturę), o tyle na odkładaniu nowych składek rentowych nie zyska ani złotówki. Jak ktoś ma emeryturę, to renty nie dostanie.

Wiceminister pracy Marek Bucior na łamach „Gazety Wyborczej” tłumaczy, że obowiązek płacenia składek emerytalnych i rentowych przez wszystkich ubezpieczonych jest zgodny z zasadą solidaryzmu społecznego. Choć na dodatkowej składce rentowej emeryt nie skorzysta, to skorzystać może np. jego nigdy nie pracująca żona. Gdy emeryt umrze, żona dostanie bowiem z ZUS tzw. rentę wdowią. Mimo, że sama nie zapłaciła w życiu ani jednej składki.

Z funduszu rentowego opłacane są również zasiłki pogrzebowe. Na to też państwo potrzebuje pieniędzy.

Inny przypadek opisany przez „GW” dotyczy emerytury pomostowej. Prawo do niej mają tylko ci pracownicy, którzy rozpoczęli pracę w szczególnych warunkach przed 1999 r. Ale składkę na Fundusz Emerytur Pomostowych trzeba płacić zarówno za tych, którzy rozpoczęli pracę przed 1999 r., jak i za tych, którzy zatrudnili się później.

źródło: www.wyborcza.biz

aktualizacja (RP) 08.04.2015