Nie ma dobrej zmiany na rynku pracy.

10 września 2018 wróć do listy aktualności »

Nie ma dobrej zmiany na rynku pracy. Wbrew propagandzie o radykalnej poprawie warunków pracy za rządów PiS, sytuacja wcale się nie poprawia.

Biorąc zaś pod uwagę bardzo dobrą koniunkturę gospodarczą na całym świecie, ostatnie trzy lata można uznać za straconą szansę. Z danych Głównego Urzędu Statystycznego wynika, że aktywność zawodowa polskiego społeczeństwa między pierwszym kwartałem 2017 roku i pierwszym kwartałem 2018 roku spadła o 0,2 pkt proc. Obecnie wynosi ona 56,5% i należy do najniższych w Unii Europejskiej.

Dane GUS pokazują, że obecny rząd nie ma recepty na aktywizację zawodową Polaków, która utrzymuje się na niskim poziomie. Różnica między aktywnością zawodową kobiet i mężczyzn wynosi aż 16,1 pkt proc. i jest jedną z najwyższych w UE.

Rząd chwali się niskim bezrobociem, które według najnowszych danych wynosi 5,9%. Warto jednak pamiętać, że blisko 1,5 mln osób pracuje w ramach umów cywilnoprawnych, ponad milion w ramach samozatrudnienia, a ponad 3 mln ma umowy na czas określony. Blisko 1,5 mln otrzymuje wynagrodzenie nieprzekraczające płacy minimalnej. Kilkaset tysięcy osób pracuje też w ramach niskopłatnych staży, a do tego trzeba jeszcze doliczyć armię pracowników zatrudnionych w szarej strefie.

Łącznie około połowa rynku pracy to umowy niskopłatne i nieetatowe, a w ciągu ostatnich kilku lat skala śmieciowego zatrudnienia wzrosła. Mimo szumnych obietnic, rząd zrobił bardzo niewiele, aby ograniczyć skalę patologii. Dlatego 22 września wyjdziemy na ulicę, aby zaprotestować przeciwko bierności i lekceważeniu ze strony rządu Mateusza Morawieckiego.

aktualizacja (RP)