OPZZ o projekcie budżetu na 2016 rok

29 września 2015 wróć do listy aktualności »

Wobec nieuwzględnienia przez stronę rządową, przekazanych w maju br., postulatów związków zawodowych zawartych we „Wspólnym stanowisku reprezentatywnych organizacji związkowych w sprawie Założeń projektu budżetu państwa na rok 2016" OPZZ stwierdza, że wszystkie zawarte w tym dokumencie uwagi pozostają aktualne.

W projekcie budżetu państwa zakłada się, że podstawowym czynnikiem wzrostu gospodarczego w 2016 r. pozostanie popyt krajowy, w tym spożycie indywidualne. W ocenie OPZZ wątpliwości budzi planowane przyspieszenie konsumpcji prywatnej z 3,4 proc. w 2015 r. do 3,7 proc. w 2016 r. w sytuacji niskiej, nominalnej dynamiki wynagrodzeń oraz prognozowanego wzrostu płac w 2016 r. na poziomie 3,6 proc. przy inflacji 1,7 proc. Jest to w naszej ocenie założenie mało realistyczne.

Negatywny wpływ na poziom konsumpcji w 2016 r. będą miały: decyzja o utrzymaniu zamrożenia funduszu wynagrodzeń w państwowej sferze budżetowej oraz nadużywanie przez przedsiębiorców umów „śmieciowych" i brak regulacji prawnych ustanawiających godzinową stawkę wynagrodzenia minimalnego w umowach cywilnoprawnych.

W ocenie OPZZ rząd optymistycznie zaprojektował stronę dochodową projektu budżetu państwa. Może to stanowić w przyszłości poważną barierę w realizacji wielu ważnych zadań państwa. Uwzględniając, że takie agregaty PKB jak popyt krajowy i konsumpcja wzrastają w umiarkowanym tempie, istnieje ryzyko, że dochody z podatków pośrednich będą kształtować się na niższym poziomie. Przeszkodą w osiągnięciu zakładanych wpływów podatkowych może okazać się ponownie inflacja, którą rząd prognozuje na poziomie 1,7 proc., w sytuacji gdy bieżące odczyty inflacji są nadal niskie. Pomimo to rząd zakłada wzrost dochodów z podatku VAT o 6,1 proc. w stosunku do prognozowanego wykonania z 2015 r.

Na zwiększanie dochodów do dyspozycji gospodarstw domowych wpływ ma właściwa polityka podatkowa i zasady redystrybucji dochodu narodowego. Tymczasem w projekcie budżetu państwa na 2016 r., podobnie jak w latach poprzednich, rząd utrzymuje zamrożoną skalę podatkową, kwotę wolną od podatku i pracownicze koszy uzyskania przychodów oraz podwyższone stawki podatku VAT. Decyzje te dotykają przede wszystkim najuboższych i zwiększają dysproporcje dochodowe w społeczeństwie. Rząd powinien uwzględnić, że efektywne obciążenie podatników podatkiem PIT wzrosło z 8,0 proc. w 2007 do 8,24 proc. w 2013 r., podczas gdy w podatku CIT zmalało z 17,7 proc. w 2007 r. do 17,0 proc. w 2013 r.

Poprawa sytuacji gospodarczej w ubiegłym roku, w tym wyraźne przyspieszenie tempa wzrostu inwestycji, w niewielkim stopniu przełożyła się na poprawę sytuacji na rynku pracy. Spadek bezrobocia w stosunku do 2014 r. o 164 tys. osób i wzrost miejsc pracy o 87 tys. etatów świadczy o tym, że ok. 80 tys. osób trafiło do szarej strefy lub wyjechało z kraju. Podobne proporcje zakłada się na 2016 r. – wzrost etatów o 78 tys. i spadek bezrobocia o 120 tys. Świadczy to o tym, że ok. 40 tys. osób wypada z rejestrów. Niepokoi gwałtowny wzrost obcokrajowców na polskim rynku pracy, w 2014 r. pracodawcy złożyli oświadczenia o zamierza zatrudnienia 370 tys. Ukraińców. W I półroczu bieżącego roku pracodawcy złożyli więcej oświadczeń niż w całym ubiegłym roku tj. na zatrudnienie 402 tys. Ukraińców. Jeżeli taki trend utrzyma się w całym roku to założenie, że bezrobocie w Polsce spadnie do 9,7% w 2016 r. jest nierealne.

Resort finansów powołuje się na prognozy demograficzne. OPZZ jest zaniepokojone tym procesem, tym bardziej, że prognozom demograficznym nie towarzyszą prognozy dotyczące kształtowania się ilości miejsc pacy. Analizy demograficzne odnoszące się do dzisiejszej ilości miejsc pracy są, naszym zdaniem, wątpliwe. Dla związków zawodowych szczególnie niepokojąca jest od 2008 r. malejąca liczba ofert pracy. Jeżeli w 2008 r. przeciętna liczba wolnych miejsc pracy wynosiła 152 tys., to już w 2016 r. zaledwie 76 tys.

To co najbardziej niepokoi, to w dalszym ciągu trudna sytuacja na rynku pracy. 1,6 mln zarejestrowanych bezrobotnych, 500 tys. niezarejestrowanych bezrobotnych i 600 tys. absolwentów corocznie wchodzących na rynek pracy – to są nasze realne zasoby pracy. W związku z powyższym niezrozumiałe jest konsekwentne blokowanie środków na kontach Funduszu Pracy i Funduszu Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych. Sytuacji na pewno nie poprawi zapowiedź zwiększenia środków na aktywne polityki rynku pracy o 500 mln zł. Zaplanowane 6 mld zł na aktywne polityki rynku pracy w 2016 r. i tak będzie mniejsze o 500 mln niż w 2010 roku, kiedy to resort finansów nie blokował środków na koncie Funduszu Pracy. W 2010 r. aktywizowano 800 tys. bezrobotnych, a w roku przyszłym planuje się o 100 tys. mniej.

źródło: OPZZ

aktualizacja (RP) 28.09.2015