Płaca minimalna wyższa, ale do Europy Zachodniej ciągle nam daleko

25 stycznia 2015 wróć do listy aktualności »

Choć przez 12 ostatnich lat najniższe wynagrodzenie w Polsce wzrosło ponad dwukrotnie, to ciągle stanowi niewiele ponad połowę średniej europejskiej, wyjaśnia Łukasz Pałka, ekspert Money.pl.

- Na tle innych krajów UE jesteśmy w połowie stawki. Natomiast nie jesteśmy też państwem, gdzie ta płaca jest najniższa w stosunku do innych krajów europejskich – podkreśla ekspert.

Jak wypadamy na tle innych krajów regionu?

Korzystniej wygląda to w porównaniu z krajami naszego regionu.

- Płaca minimalna jest niższa chociażby w Bułgarii czy na Litwie, a jest porównywalna z tym, co mamy w tej chwili w Chorwacji – mówi Łukasz Pałka. – Z drugiej strony mamy jednak kraje Europy Zachodniej. Takim przykładem kraju o najwyższej płacy minimalnej jest Luksemburg, gdzie wynagrodzenie to jest około pięć razy wyższe niż w Polsce. W Wielkiej Brytanii czy Irlandii płaca minimalna przekracza 1300 euro – dodaje.

Są jednak i takie kraje, jak Cypr, Austria, Szwecja czy Włochy, gdzie tej płacy minimalnej w ogóle nie ma albo obowiązuje ona tylko w niektórych branżach.

Wzrost kosztów pracy

Podniesienie płacy minimalnej cieszy pracowników, ale nie budzi entuzjazmu u pracodawców, którzy widzą w tym wzrost kosztów pracy, przyznaje Łukasz Pałka.

- Koszty pracy w Polsce są dosyć wysokie. Z tych 1750 zł brutto pracownik dostaje na rękę 1280 zł, a z kolei całkowity koszt pracodawcy, po uwzględnieniu wszystkich ubezpieczeń i składek ZUS, przekroczy 2100 zł – mówi Łukasz Pałka.

Wyższa płaca minimalna przekłada się również na wyższe składki ZUS. Już w styczniu pracownicy, zarabiający najniższą krajową, otrzymali aneksy do umów, które zwiększą ich miesięczne wynagrodzenie o 70 zł brutto.

De facto na rękę otrzymają niecałe 50 zł więcej. Pozostała część tej podwyżki trafi do budżetu państwa.

źródło: wnp.pl

aktualizacja (RP) 19.01.2015