Jak
tłumaczy Barbara Surdykowska z biura eksperckiego Komisji Krajowej NSZZ
Solidarności, prawo do zrzeszania się było w Polsce zbyt wąskie. ̶ Tymczasem prawo, które ratyfikowała Polska mówi, że powinno ono
przysługiwać wszystkim osobom obecnym na rynku pracy – mówi ekspertka. Prawo zrzeszania się dla wszystkich pracowników Jak dodaje, nowelizacja ustawy o związkach zawodowych, która trafi
niebawem do parlamentu, przewiduje możliwość zrzeszania się, bycia
członkiem związku zawodowego nie tylko dla pracowników kodeksowych, ale
dla zleceniobiorców, samozatrudnionych, wolontariuszy, stażystów. Związki urosną w siłę? Dzięki nowym przepisom szeregi związkowców mogą się powiększyć. Związki zawodowe będą musiały jednak walczyć o nowych członków. Jak podkreśla ekspertka, sama zmiana prawa na pewno nie spowoduje nagłego przyrostu członków związków zawodowych. Dużo zależy od oferty związkowej ̶ Wydaje się, że zwiększenie ich stanu liczebnego będzie zależało od
ich oferty skierowanej do przyszłych potencjalnych związkowców – mówi. I dopowiada, że dużo zależy od samej branży. ̶ Największe szanse na
aktywne wejście ruchu związkowego będzie miała np. branża sprzątająca,
gdzie liczba umów zlecenia jest nieadekwatna do wykonywanej pracy – mówi
gość PR24. Polska nie przoduje związkowo Dziś tzw. uzwiązkowienie jest w Polsce niskie. Według GUS, w związkach zrzeszonych jest 1,6 mln osób, czyli 11%
spośród wszystkich pracujących, 17% zatrudnionych na podstawie stosunku
pracy. Najbardziej uzwiązkowionym krajem w Europie jest Finlandia: 73%
pracowników w tym kraju należy do związków zawodowych. Nieco mniej jest w
Szwecji (70%), Danii (68%), Norwegii (52%), czy Belgii (50%). Z kolei
za nami są tylko Litwa i Estonia. źródło: polskie radio.pl aktualizacja (RP)