"Współczesna kondycja związków zawodowych i organizacji pracodawców"
Na konferencji pojawiły się wątki bardzo istotne dla związków zawodowych związane z ustawą o związkach zawodowych oraz prowadzeniem przez związki szkoleń w ramach programów walki z bezrobociem.
7 grudnia 2010r. Instytut Pracy i Spraw Socjalnych zorganizował debatę
"Współczesna kondycja związków zawodowych i organizacji pracodawców", w której udział wzięli przedstawiciele nauki - prof. Jerzy Wratny (IPiSS), prof. Juliusz Gardawski (SGH) oraz przedstawiciele partnerów społecznych. OPZZ reprezentował Janusz Gołąb.
W toku dyskusji wyłoniły się dwa wątki szczególnie istotne dla funkcjonowania związków zawodowych. Rozmawiano przede wszystkim o możliwościach objęcia ochroną związkową osób pracujących, choć nie zatrudnionych na podstawie umowy o pracę, czyli samozatrudnionych i pracujących w oparciu o umowy cywilno-prawne. Pomysł ten był podnoszony przez przedstawiciela OPZZ i przedstawicielkę NSZZ "Solidarność", którzy podkreślali iż w obliczu szybkich przemian i postępującego uelastyczniania polskiego rynku pracy coraz bardziej widoczna jest potrzeba przyznania prawa do zrzeszania się osobom, które nie są pod ochroną Kodeksu pracy. Jak wynika z badań prowadzonych przez Europejską Fundację na Rzecz Poprawy Warunków Życia i Warunków Pracy, w Unii Europejskiej średnio 21% osób pracuje w oparciu o umowy cywilno-prawne i samo zatrudnienie, natomiast w Polsce aż 50%. Do pomysłu wprowadzenia uprawnień para pracowniczych (ochrony związkowej, urlopów, uprawnień związanych z łączeniem pracy z życiem prywatnym i rodzinnym) przychyla się również prof. Jerzy Wratny, współpracujący z Komisją Kodyfikacyjną Prawa Pracy. Podkreślił, że tego rodzaju "kapelusz ochronny" nałożony na umowy cywilno-prawne byłby dobrym rozwiązaniem, stojącym w zgodzie z prawem międzynarodowym. Prawo do zrzeszania się w związki zawodowe jest bowiem prawem ludzi pracy, a nie tylko pracowników.
Podczas dyskusji debatowano również nad możliwością przekazania przez państwo części funduszy związanych z rynkiem pracy pod pieczę związków zawodowych i organizacji pracodawców.
OPZZ postuluje, by przeprowadzić projekt pilotażowy w jednym województwie, w ramach którego partnerzy społeczni przejęliby obowiązek szkoleń pracowników i zarządzaliby programami walki z bezrobociem. Jest to rozwiązanie znane w krajach zachodnich jako system Ghent, przyczyniające się zresztą do wysokiego uzwiązkowienia, ponieważ tam związki zawodowe ubezpieczają od bezrobocia oraz prowadzą szkolenia pozwalające zdobyć nową pracę.
Zdaniem profesora Juliusza Gardawskiego, wprowadzenie ubezpieczenia od bezrobocia, którym zarządzałyby związki zawodowe jest mało prawdopodobne, jednak całkiem realny jest pomysł przekazania pieczy nad funduszami pracy, z których organizuje się szkolenia mające na celu ochronę przed bezrobociem i warto jest podjąć wysiłki przekonywania strony rządowej o wprowadzeniu tego rozwiązania.
Rozmawiano również o słabości ponadzakładowych układów zbiorowych - winą za ten stan obarczono stronę pracodawców, którzy nie chcą się zrzeszać w organizacje. Pojawił się również temat poszerzenia uprawnień związkowych organizacji reprezentatywnych, na co zgadzają się partnerzy społeczni w Komisji Trójstronnej.
Pojawił się też wątek młodych związkowców, którzy mają inne potrzeby niż starsi działacze. Przedstawiciele Fundacji F. Eberta podkreślali konieczność rozwijania programów angażowania młodych ludzi w związki zawodowe.
Źródło: OPZZ, 9.12.2010 r., aktualizacja AP