Szydło: Nie jestem przeciwniczką minimalnej stawki godzinowej

12 lipca 2015 wróć do listy aktualności »

W marcu 2015 związkowcy z OPZZ postulowali wprowadzenie minimalnej stawki godzinowej w wysokości 11 złotych, która dotyczyłaby umów cywilnoprawnych, zwanych czasem umowami śmieciowymi. Związkowcy podawali wtedy przykłady pracowników gastronomii, którzy zarabiają po 500 złotych brutto. Wtedy Ministerstwo odrzuciło pomysł.

Jeśli jesienią władzę przejmie PiS, może być inaczej. Szydło podkreśla, że jej trzy priorytety to obniżenie wieku emerytalnego, kwota wolna oraz program dla dzieci. W rozmowie z Interią poinformowała jednak, że rozmawiała z Piotrem Dudą z Solidarności i zgadza się z nim, że największa pomoc powinna być skierowana do tych, którzy mają najniższe dochody.

– Nie jestem przeciwniczką rozwiązania stosowanego w Niemczech, Irlandii, we Francji czy Wielkiej Brytanii, to jest możliwości wprowadzenia w Polsce godzinowej stawki minimalnej. Warto o tym rozmawiać z zainteresowanymi stronami. Przyjęliśmy założenie, żeby w portfelach Polaków zostało więcej pieniędzy – to podniesie poziom życia, ale również zapewni rozwój gospodarki.

źródło: Pikio.pl

aktualizacja (RP) 10.07.2015