Pięć lat temu na umowach o dzieło i umowach-zleceniach (stworzonych w 1964 r. w głębokim PRL-u głównie dla artystów i przedstawicieli wolnych zawodów) było nieco ponad pół miliona osób. Obecnie już 1,4 mln. To dane GUS.
- Te umowy stały się na tyle powszechne, że zagrażają stabilności finansów publicznych. Można szacować, że Polska będzie musiała przeznaczać aż 1,5 proc. PKB na dopłaty do emerytur osobom, które dziś nie płacą składek (umowy o dzieło) lub płacą niewielkie (umowy-zlecenia). To bomba z opóźnionym zapłonem - ostrzega Wiktor Wojciechowski, główny ekonomista Plus Banku.
Pracowniczy prekariat żyje tymczasem w stanie nieustannej niepewności. Zatrudnieni na podstawie umowy o dzieło nie mają ubezpieczenia zdrowotnego, ochrony pracy, prawa do minimalnej płacy oraz urlopu. Nie mają też szans na kredyt mieszkaniowy.
- I odkładają plany związane z założeniem rodziny. "Pomyślę o dziecku, jak będę miał pewne dochody" - mówią. Chcą stabilizacji. I trudno im się dziwić - tłumaczy prof. Irena E. Kotowska, demograf z warszawskiej SGH.
Oczywiście bywa, że pracownicy sami proszą o taką umowę. Tak jest z informatykami. To dla nich korzystna forma, bo mogą brać zlecenia od wielu firm i mają wyższe dochody.
Częściej jednak pracownicy są pod ścianą. Jeśli nie podpiszą śmieciówki, to nie dostaną pracy. Prekariusze wykonują przy tym identyczną pracę jak osoby na umowach. Codziennie przychodzą do firmy, pracują w określonych godzinach, są pod stałym nadzorem szefa.
Najbardziej zdesperowani wysyłają donosy do Państwowej Inspekcji Pracy. Inspektorzy w ubiegłym roku sprawdzili ponad 52 tys. umów cywilnoprawnych w ponad 10 tys. firm. Co piąty kontrolowany szef podpisywał umowy cywilnoprawne z osobami, które według prawa powinny mieć etat.
Z miesiąca na miesiąc ten wskaźnik niestety wzrasta. Z najnowszych danych PIP wynika, że w pierwszym półroczu tego roku inspektorzy pracy zweryfikowali 13,1 tys. umów cywilnoprawnych. I już co czwartą zakwestionowali!
Firmy sprawdza też ZUS. Gdy uzna, że złamano prawo, przedsiębiorca musi zapłacić zaległe składki za pięć lat wstecz.
Najwięcej śmieciówek, które powinny być etatami, inspektorzy wykrywają w firmach ochroniarskich, sprzątających, organizacjach turystycznych, w branży budowlanej, a także w handlu, zwłaszcza w małych sklepach.
- Właściciele małych sklepów tłumaczą, że nie są w stanie konkurować z wielkimi sieciami i dzięki umowom o dzieło chcą choć trochę zmniejszyć sobie koszty - mówi rzeczniczka głównego inspektora pracy Danuta Rutkowska.
Przedsiębiorcy podpisują umowę--zlecenie czy o dzieło, bo to dla nich oszczędność i większa elastyczność w zatrudnieniu. Nie muszą podawać przyczyny zwolnienia, nie płacą pracownikom odpraw.
- Bywa, że w firmie produkującej garnitury pracownicy szyjący marynarki mają inną umowę niż ci, którzy szyją spodnie - słyszymy w ZUS.
Co dalej ze śmieciówkami? Czy należy je całkowicie znieść?
Jan Rutkowski z Banku Światowego: - Nie chodzi o ich całkowite zlikwidowanie, ale o to, by nie były nadużywane.
Eksperci zapewniają, że problem nadużywania śmieciówek zniknie, gdy od wszystkich umów trzeba będzie płacić składki ZUS.
Na razie od 2016 r. obowiązkowe będzie odprowadzanie składek od wszelkich umów-zleceń, przynajmniej do wysokości minimalnego wynagrodzenia. Wyeliminuje to patologię, gdy pracodawca podpisywał z pracownikiem więcej niż jedną umowę--zlecenie, z czego składki płacił tylko od jednej, bardzo niskiej. Dzięki tej zmianie pracownicy na umowach cywilnoprawnych zyskają prawo do zasiłku dla bezrobotnych.
Ale to za mało. Wiktor Wojciechowski postuluje, aby umowy o pracę były bardziej elastyczne. Wtedy pracodawcy częściej będą je zawierać.
- Trzeba osobom na umowach cywilnoprawnych dać większe prawa socjalne - a ci na etacie niech się zgodzą na mniejsze uprawnienia. Ktoś musi oddać część przywilejów, by pomóc tym w trudniejszej sytuacji - dodaje. (odwracanie kota ogonem...- komentarz RP)
Premier Kopacz zapowiada zmiany w prawie, które pozwolą walczyć z umowami śmieciowymi. Szczegóły mamy poznać we wrześniu, kiedy PO przedstawi program gospodarczy.
źródło: wyborcza.biz
aktualizacja (RP) 20.07.2015