Instytut MANDS przeprowadził badanie dotyczące ograniczenia handlu w niedziele. Eksperci chcieli dowiedzieć nie tylko, czy respondenci są zwolennikami lub przeciwnikami wspomnianego rozwiązania, ale jak patrzą na inne możliwe scenariusze związane z ograniczeniem handlu. Wyniki okazały się niezwykle ciekawe, wystarczy wspomnieć, że proponowana przez związkowców opcja ograniczenia handlu do kilku niedziel w roku znalazła niecałe 20 proc. zwolenników.
Badanie jest ciekawe nie tylko ze względu na szeroki wachlarz pytań, ale także na to, że jest niezwykle aktualne, bo zostało przeprowadzone przez instytut MANDS zaledwie kilkanaście dni temu na ogólnopolskiej próbie 1000 osób metodą CAWI (panel on-line).
Eksperci zapytali respondentów o stosunek do planowanego zakazu handlu w niedzielę. 45 proc. ankietowanych odpowiedziało, że handel w niedziele powinien być całkowicie dozwolony, a jedynie 17,7 proc., że handel w niedziele powinien być całkowicie zakazany. 19,6 proc. pytanych odpowiedziało, że handel w niedziele powinien być dozwolony tylko przez kilka niedziel w roku, np. przed Bożym Narodzeniem, zaś 11,6 proc., że handel w niedziele powinien być dozwolony w co drugą niedzielę. 6,1 proc. badanych stwierdziło, że nie wie lub nie ma zdania w tej sprawie.
Warto przyjrzeć się bliżej wynikom dotyczącym dwóch scenariuszy związanych z ograniczeniem handlu w niedziele. W projekcie ustawy przedstawionym przez związki zawodowe zostało zaproponowane rozwiązanie, w ramach którego handel w niedziele powinien ma być dozwolony tylko przez kilka niedziel w roku, np. przed Bożym Narodzeniem, tę opcję popiera prawie 20 proc. pytanych. Jednak o wiele ciekawsze są odpowiedzi ws. rozwiązania, które prawdopodobnie będzie chciał zaproponować rząd, czyli możliwości prowadzenia handlu w co drugą niedzielę. Taka opcja zyskała jedynie trochę ponad 11 proc. zwolenników.