Założenia budżetu na rok 2017 nie spełniają oczekiwań OPZZ
28 czerwca 2016
wróć do listy aktualności »
Założenia
projektu budżetu państwa na rok 2017 zdominowały poniedziałkową dyskusję
na posiedzeniu Rady Dialogu Społecznego. Przedstawiona przez
wiceministra finansów Leszka Skibę prezentacja dotycząca planu
finansowego państwa na przyszły rok wywołała wiele pytań związkowców i
pracodawców. Ci ostatni krytykowali głównie wskaźniki dotyczące
inwestycji prywatnych w gospodarce oraz prognozowany poziom inflacji.
Przedstawiciele pracowników wskazywali natomiast na problemy dotyczące
wynagrodzeń, emerytur i rent oraz wydatków na cele socjalne.
Jan Guz, przewodniczący OPZZ w swoim wystąpieniu zauważył, że Założenia
pomimo optymistycznych prognoz makroekonomicznych i zapowiedzi
przedwyborczych trudno uznać za przełomowe. Przypomniał, że tym razem
rząd Prawa i Sprawiedliwości samodzielnie opracuje projekt budżetu
państwa, za który będzie w pełni odpowiedzialny. Już dłużej nie będzie
mógł używać argumentów, że poprzednicy podjęli decyzje, których nie
można zmienić.
Rząd nie zrealizował dotąd tego, co
obiecał. Nie dostrzegamy dobrej zmiany. Jak na razie widzimy szereg
niespełnionych obietnic – powiedział Jan Guz. Zwrócił także uwagę,
że decyzja społeczeństwa Wielkiej Brytanii o wystąpieniu z Unii
Europejskiej będzie miała wpływ na przyjęte wskaźniki makroekonomiczne.
Wielka Brytania jest bowiem drugim po Niemczech krajem do którego
najwięcej eksportujemy. W 2015 roku wymiana handlowa z Wielką Brytanią
odpowiadała za blisko 7 proc. polskiego eksportu. W ocenie OPZZ
niepewność na rynkach finansowych oraz nerwowość inwestorów mogą
spowodować, że rząd będzie zmuszony zrewidować niektóre wskaźniki
makroekonomiczne.
W dalszej części wypowiedzi Jan Guz poruszył kwestie:
- jakości prognoz makroekonomicznych;
- uzależnienia wysokości dochodów podatkowych od uchwalenia przez Sejm kilku ustaw podatkowych;
- szans na przywrócenie w podatku VAT niższych stawek w wysokości 7% i 22%;
- wpływu utworzenia Krajowej Administracji Skarbowej na ściągalność podatków;
- zamrożenia podstawy naliczania odpisu na zakładowy fundusz świadczeń socjalny;
- waloryzacji wysokości ryczałtu samochodowego tzw. kilometrówki;
- uszczelnienia systemu podatkowego, w tym domykania luki w podatku VAT;
- oszczędności, które uzyska budżet państwa z tytuły zmian w emeryturach, w stosunku do PKB;
- wysokości wydatków socjalnych w stosunku do PKB;
- pozytywnych skutków finansowych dla budżetu ustanowienia płacy minimalnej na poziomie 2000 zł.
Założenia
potwierdzają tezę, że rząd będzie kontynuował politykę poprzedników w
zakresie zwiększania dysproporcji dochodowych i utrzymywania wysokich
podatków – zauważył przewodniczący OPZZ.
Nadal nie są znane
plany rządu dotyczące zmniejszania opodatkowania najmniej zarabiających
podatników, a przecież zamrożenie progów podatkowych w podatku od
dochodów osób fizycznych oznacza realny wzrost opodatkowania. Kwota
wolna od podatku nie wzrosła od 2009 roku. Z zapowiedzi rządu wynika
tymczasem, że w 2017 roku nic się nie zmieni. W jaki sposób i kiedy
zostanie wykonany wyrok Trybunału Konstytucyjnego w tej sprawie? Czy
planowana jest zmiana wysokości kosztów uzyskania przychodu w podatku
PIT, która mogłyby pomóc w promowaniu legalnej pracy i zwalczaniu
segmentacji rynku pracy? – pytał przewodniczący OPZZ.
Na
zakończenie podkreślił, że OPZZ nie może zaakceptować propozycji
dotyczącej wskaźnika wzrostu wynagrodzeń w państwowej sferze
budżetowej, w tym decyzji rządu, aby około 1,4 mld zł zostało
rozdysponowane w sposób, który pomija negocjacje prowadzone w Radzie
Dialogu Społecznego. Zaznaczył, że OPZZ chce rozmawiać o zmianie
dotychczasowego modelu kształtowania płac w budżetówce i wypracowaniu
systemowych rozwiązaniach w tym zakresie. OPZZ oczekuje jednak, aby
wzrost wynagrodzeń pracowników budżetówki był zawsze ustalany w ramach
dialogu społecznego prowadzonego w Radzie Dialogu Społecznego.
źródło: OPZZ
aktualizacja (RP)