– Przeobrażenia gospodarcze, demograficzne i społeczno-kulturowe spowodowały znaczący wzrost wydatków chińskich konsumentów w sektorze spożywczym – mówi Marta Skrzypczyk, Koordynator Analityków Agrobiznesu, Departament Agrobiznesu Bank Zachodni WBK. – Rynek żywności i napojów w Chinach pozostaje wciąż w fazie wzrostu, z przewidywanym 7% CAGR w latach 2014-2018. Wyróżnia się sektor mleczarski, który wg prognoz Euromonitora, może rosnąć w tempie 10% rocznie.
– Największy udział w rynku, prawie 70%, ma mleko płynne, największe
zmiany spodziewane są natomiast w przypadku serów oraz jogurtów. Nadal
jednak są to kategorie niszowe. Ważnym segmentem stają się natomiast
odżywki i mleko dla niemowląt, których sprzedaż prawdopodobnie będzie
rosła, w konsekwencji odejścia od polityki jednego dziecka – dodaje
Marta Skrzypczyk.
– W Chinach dynamicznie rozwija się przetwórstwo mleka, co jest
widoczne również na poziomie globalnym. Yili z przychodami na poziomie
9,3 mld USD w 2015 roku, „skoczyła” z 10 miejsca w 2014 roku na miejsce 8
wśród największych światowych firm mleczarskich. Kolejny chiński gracz,
Mengniu, zajmuje 11. miejsce. Problemem jest jednak dostęp do surowca.
Po wybuchu skandalu z wykryciem melaminy w mleku w proszku w Państwie
Środka, władze stawiają na rozwój największych gospodarstw, wygaszana
jest natomiast produkcja w najmniejszych, niespełniających określonych
standardów. To między innymi powoduje, że wzrost produkcji mleka nie
jest tak szybki, jak zakładano – podkreśla Koordynator Analityków
Agrobiznesu.
– Z tego też powodu beneficjentem zmian preferencji konsumentów są i
będą nie tylko przetwórcy zlokalizowani w Chinach, ale też i podmioty
zagraniczne. Obecnie Państwo Środka sprowadza głównie półprodukty do
dalszego przetwórstwa – pełne mleko w proszku (przede wszystkim z Nowej
Zelandii) oraz serwatkę (głównie z Europy oraz USA). Rośnie jednak
import masła oraz serów dojrzewających. W I połowie 2016 roku Chiny
zakupiły o ponad 35% więcej masła niż w analogicznym okresie przed
rokiem i o 26% więcej serów – wskazuje nasza rozmówczyni.
– Chińscy konsumenci, mieszkańcy dużych miast, są skłonni zapłacić
wyższą cenę za produkty wysokiej jakości. Chiny są więc coraz bardziej
otwarte, aby przynajmniej część swoich tradycyjnych produktów
spożywczych zastąpić europejskimi. Według prognoz OECD-FAO do 2023 roku
import artykułów mlecznych ma wzrosnąć o około 30%, co pokazuje, że
nadal jest to rynek atrakcyjny dla światowych eksporterów – dodaje Marta
Skrzypczyk, Koordynator Analityków Agrobiznesu, Departament Agrobiznesu
Bank Zachodni WBK.