– Rynek produktów nabiałowych zmienia się nieustannie,
ale pewne zakorzenione standardy mają na szczęście szansę pozostać
niezmiennymi – mówi Grzegorz Marciniak, Dyrektor ds. Marketingu i
Sprzedaży w firmie Frąckowiak (ZPSiH). – Świadomi konsumenci
niejednokrotnie z rozrzewnieniem wspominają czasy, kiedy mleko samo
kwasiło się w kuchni i potem zawsze powstawał z niego domowy twaróg na
sitku. Nieświadomie jednak zaczynają wymagać od handlu produktów, które
spełnią ich rosnące oczekiwania, wynikające coraz częściej z wygody, ale
kosztem smaku.
– Z jednej strony wolą produkty z dłuższym terminem przydatności do
spożycia, które albo dłużej poleżą w lodówce, albo zawsze będą obecne na
półce sklepu, a z drugiej tęsknią za tym prawdziwym smakiem polskiego
krótkoterminowego nabiału. Nie da się wszystkiego pogodzić i dlatego na
rynku jest miejsce dla każdego, lecz z coraz większą preferencją dla
produktów tradycyjnych, z czystą etykietą i niepowtarzalnym domowym
smakiem. Właśnie dlatego kategoria tego typu produktów poszerza się o
kolejne specjały, a na skutek kurczenia się tradycyjnego kanału
detalicznego coraz częściej znajduje uznanie i miejsce na półkach
ogólnopolskich sieci handlowych. Dzięki temu Frąckowiak (ZPSiH) ma
możliwość docierania ze swymi domowymi serami smażonymi do klientów w
całej Polsce, przygotowując się do wprowadzenia na rynek kolejnych
nowości w zakresie tego regionalnego specjału – dodaje Grzegorz
Marciniak, Dyrektor ds. Marketingu i Sprzedaży w firmie Frąckowiak
(ZPSiH).
aktualizacja (RP)