– W magazynach Unii Europejskiej jest nadal ponad 350 tys. ton OMP, a cena ustalona w październiku na poziomie bardzo niskim 1,44 euro/kg nie spowodowała zmniejszenia się zapasów tego produktu – mówi Forum Mleczarskiemu Małgorzata Wysocka, Członek Zarządu w Polish Dairy. – Żeby zobrazować poziom unijnych zapasów możemy porównać, ile OMP kupiło trzech największych importerów w okresie od stycznia do końca sierpnia 2017 roku i jak to się ma do poziomu zapasów w magazynach interwencyjnych UE. Największy importer, Meksyk w tym czasie zaimportował 192 tys. ton, ale niestety niezbyt dużo z UE. Chiny zaimportowały 185 tys. ton, w tym z UE tylko 56 tys. ton. Trzeci największy importer na świecie Algieria 113 tys. ton, w tym z UE prawie 88 tys. ton i to Algieria, a nie Chiny była największym kupującym OMP w UE. Wszyscy ci importerzy kupili 490 tys. ton mleka odtłuszczonego na świecie, podczas gdy UE weszła z 350 tysięcznym zapasem w rok 2017.
– Wszystkie te kraje korzystając z niskiej ceny tego produktu
odbudowały zapasy w swoich krajach kupując średnio ponad 24% więcej, niż
w analogicznym okresie 2016 roku, a Algieria o 47% więcej. Nie oznacza
to wcale, że o tyle wzrosło spożycie. W większej mierze wzrosły zapasy
taniego dla tych krajów surowca do dalszej produkcji – wskazuje nasza
rozmówczyni.
– Rynek chiński więcej importuje PMP niż OMP. W ciągu 8 miesięcy
2018 roku Chiny zakupiły 373 tys. ton PMP w stosunku do 185 tys. ton
OMP. Ceny wyższe tłuszczu, a co ma odzwierciedlenie w cenach PMP miały
wpływ na mniejszy niż się spodziewano wzrost zakupów PMP. Zanotowano
wzrost zakupów PMP przez Chiny o 11%, a OMP ze względu na niskie ceny o
29% – dodaje Małgorzata Wysocka, Członek Zarządu w Polish Dairy.
– Jeżeli UE nie zrobi coś z tymi zapasami (np. nie przeznaczy ich
dla uchodźców, czy nie przeznaczy tego mleka dla biednych) to nie należy
spodziewać się wzrostu cen tego produktu. Nie sądzę, żeby wzrosła
konsumpcja o tyle, żeby zniwelować te stany OMP we wszystkich magazynach
na świecie – podkreśla Małgorzata Wysocka.
– Skup mleka w Australii, Nowej Zelandii i USA łącznie wrósł o 1,6% w
stosunku do analogicznego okresu 2016 roku, a w UE utrzymuje się na
poziomie rekordowego 2016 roku. Nie należy też się spodziewać, żeby
tutaj cokolwiek miałoby się zmienić ze względu na wysokie ceny mleka w
skupie na całym świecie, więc producenci na pewno nie będą ograniczali
produkcji z tego względu na opłacalność produkcji. – podsumowuje nasza
rozmówczyni.
aktualizacja (RP)