Od dwóch miesięcy Forum Mleczarskie sygnalizowało symptomy zmiany na rynku mleczarskim w skali globalnej. Otrzymany przez nas komentarz z mleczarni Mlekpol (SM) potwierdza poprawę sytuacji. Lech Karendys, Dyrektor Wydziału Handlu Mlekpol (SM) w Grajewie mówi: – Rynek tłuszczu mlecznego jest w tej chwili deficytowy. W Europie brakuje masła i śmietanki w płynie. Od kilku tygodni obserwujemy znaczny, gwałtowny wzrost cen produktów mleczarskich. Ceny masła wzrosły aż o ok. 30-35%, ceny serów dojrzewających o ok. 20-25%. Jest to poziom z końca 2014 roku.
– Ceny masła doszły do 3400 euro za tonę tj. ponad 1 tys. euro więcej
niż jeszcze miesiąc temu. Za tym idą w górę ceny mleka UHT, twarogów,
serów konfekcjonowanych. Już znacznie wzrosły ceny serów w eksporcie:
cagliatty, mozzarelli i goudy. Obecnie ograniczamy bardzo opłacalny
eksport na korzyść rynku krajowego — taka jest nasza polityka sprzedaży –
mówi Lech Karendys.
– Ta sytuacja powstała w wyniku m.in. zmniejszenia dostaw surowca
mlecznego oraz w związku z interwencyjnym wykupem mleka w proszku i
masła przez agencje rządowe. Moim zdaniem ceny te będą utrzymywały się
do końca roku z tendencją nawet zwyżkową. Ceny wyrobów mleczarskich –
detalicznych wzrastają chociaż mniej dynamicznie i dalej będą rosły. Są
ku temu trwałe podwaliny –spadek podaży mleka surowego w Europie,
zwiększony eksport poza Unię – prognozuje Lech Karendys.
– Przedsiębiorcy kontraktujący duże ilości produktów mleczarskich
też to wiedzą. Czują i znają rynek doskonale. Ci, którzy kupują duże
ilości mleka w proszku, serwatki, masła, serów kontaktują już dostawy na
1 i 2 kwartał 2017 r. Dla SM Mlekpol priorytetem jest rynek krajowy.
Eksportujemy nadwyżki produkcji. W tej chwili na eksporcie zarabiamy
więcej niż na handlu w Polsce, ponieważ na rynku krajowym ceny wzrastają
wolniej – dodaje Dyrektor Karendys.
aktualizacja (RP)